Ateny nie nazywały się jeszcze Atenami i nie miały swojego boskiego patrona. Były to czasy, kiedy Kronos, dotąd absolutny władca, został wygnany przez swoje dzieci, które postanowiły podzielić się po nim schedą.
Posejdon i Atena podjęli się współzawodnictwa o miasto. Posejdon, mimo że władał już morzami, cieśninami, przylądkami i półwyspami, ostrzył sobie zęby na wielkie polis, w których rozwijałby się jego kult, przez co jego wpływy rosłyby także na lądzie. Atena, która przyzwyczaiła się już do tego, że to miasto należy do niej, nie chciała ustąpić. Po długich pertraktacjach ustalono, że Ateny przypadną temu, kto ofiaruje miastu cenniejszy dar. Sędziować mieli inni bogowie.
Posejdon uderzył trójzębem w skalistą ziemię – i z ziemi wyskoczył koń, choć niektórzy podają, że było to źródło, cenny dar na mało urodzajnych ziemiach Attyki. Atena, obserwowana przez pewnego zwycięstwa Posejdona, bogów-sędziów i ludzi, przez chwilę się zastanawiała, a potem wyczarowała z ziemi oliwkę.
I Bogowie, i ludzie mieszkający w Atenach przyznali jej jednogłośnie zwycięstwo. Od tej chwili Ateny aż do dziś są pod opieką Bogini-Sowy i noszą nazwę od jej imienia.
Mit ten pokazuje, jaką wagę przywiązywano do oliwki w starożytnej Grecji – ceniono ją wyżej, niż źródło czy rączego rumaka. Na ironię losu zakrawa, że to właśnie dar bogini mądrości, dar, który stał się się symbolem poznania i siły duchowej, doprowadził do upadku przedsiębiorczych greckich polis. Popyt na oliwę z oliwek był tak wielki, że eksport oliwy stał się o wiele bardziej opłacalny, niż produkcja zwykłej żywności na własny rynek. Greccy rolnicy zaprzestali uprawy innych roślin i kiedy Rzymianie, zainteresowani ekspansją na tamte tereny, odcięli dostawy żywności do Grecji, ta musiała się podporządkować, stając się jeszcze jedną prowincją Romy.
Nie ma właściwie takiego kraju śródziemnomorskiego, gdzie by nie stosowano oliwki do namaszczania do przedmiotów i miejsc kultu – wylewając ją na kamienne ołtarze, a jeszcze wcześniej na surowe kamienie (np. kamień z Bethel). W misteriach eleuzyjskich symbolizowała ona czystość, co wiązało się z jej właściwościami – to za pomocą oliwy, piasku i skrobaczek w gymnazjonach grecy pozbywali się potu i brudu, jaki osiadł na nich podczas ćwiczeń. Poza tym oliwa jest fenomenalnie odporna na zepsucie – przy odpowiednim przechowywaniu może być zdatna do użytku i po kilku wiekach!
Bardzo często też używano oliwy jako symbolu płodności, siły życiowej i długowieczności. Drzewo oliwne żyje średnio około dwustu lat, ale znane są takie egzemplarze, które mają za sobą tysiąc lat. Drewno, jakie można z niej uzyskać jest uważane za bardzo trwałe i używa się go do luksusowej stolarki i snycerki. Jego trwałość i długowieczność, a także wzrost i rozwój owoców w porze największej suszy, tłumaczy być może dlaczego pitagorejczycy, którzy wierzyli w wędrówkę dusz, chowali swoich zmarłych pod ciemnozielonymi, skórzastymi liśćmi oliwki, pokrytymi od spodu srebrnymi włoskami, dorzucając jeszcze liście mirtu i czarnej topoli. Ma to głęboki duchowy sens – chować swoich zmarłych pod liśćmi tego cierpliwego, upartego i wydającego wspaniale owoce drzewa.
Jako symbol oglądu, gnozis, znajdujemy oliwę w nowotestamentowej opowieści o pięciu mądrych pannach, które czekając na oblubieńca zadbały o to, by mieć ze sobą lampę i oliwę do niej. Pozostałe pięć panien, nieroztropnych albo po prostu głupich, nie zadało sobie tego trudu, przez co nie weszły na ucztę weselną (Mt 25,1 – 25,13). Uczta z oblubieńcem jest alegorią królestwa niebieskiego. Współcześnie można czytać tę przypowieść jako instruktaż oświecenia, które może się udać lub nie, w zależności od tego, czy kandydat na oświeconego zadba o lampę i paliwo na podróż. Jeśli duch jest światłem, a lampa ciałem, to oliwa będzie tu pokarmem dla ciała i ducha. Zdrowy tryb życia, zdrowe jedzenie, zdrowe intencje, medytacje i ćwiczenia… Jeśli się je zaniedba, zamiast oświecenia nastąpi odlot z nieprzyjemnym przebudzeniem w okolicach pięćdziesiątki przed drzwiami zamkniętymi na klucz.
Nie jest to ani jedyna, ani najstarsza opowieść dotycząca oliwki, jaką znajdziemy w Biblii. Po raz pierwszy pojawia się ona jako symbol pokoju po potopie:
„A po czterdziestu dniach Noe, otworzywszy okno arki, które przedtem uczynił, wypuścił kruka, ale ten wylatywał i zaraz wracał, dopóki nie wyschła woda na ziemi. Potem wypuścił z arki gołębicę, aby się przekonać, czy ustąpiły wody z powierzchni ziemi. Gołębica, nie znalazłszy miejsca , gdzie by mogła usiąść, wróciła do arki, bo jeszcze była woda na całej powierzchni ziemi; Noe, wyciągnąwszy rękę, schwytał ją i zabrał do arki. Przeczekawszy zaś jeszcze siedem dni, znów wypuścił z arki gołębicę i ta wróciła do niego pod wieczór, niosąc w dziobie świeży listek z drzewa oliwnego. Poznał więc Noe, że woda na ziemi opadła. ” (Rdz 8,6-8,11).
Zielone gałęzie były stosowane przez całe średniowiecze w krajach chrześcijańskich jako dla wszystkich zrozumiały znak pokoju. Północna Europa jest zbyt surowym i niegościnnym miejscem dla kochającej słońce oliwki, lecz w wymiarze symbolicznym każdy emisariusz tamtych czasów trzymał w ręku gałąź oliwną. Gołąbek z zieloną gałązką w dzióbku nadal funkcjonuje jako zrozumiały symbol: jak znamiennym i niosącym nadzieję wydarzeniem był w czasach zimnej wojny namalowany przez Pabla Picassa fresk na murach Politechniki Warszawskiej przedstawiający gołębia pokoju…
Oliwkę znajdziemy też w Koranie. w Sutrze XXIV, zwanej An-Nur (Światło), w 35 wersecie, nazywanym „wersetem światła”, czytamy:
„Bóg jest światłem niebios i ziemi.
Jego światło jest podobne do niszy,
w której jest lampa;
lampa jest we szkle,
a szkło jest jak gwiazda świecąca.
Zapala się ona od drzewa błogosławionego –
drzewa oliwnego, ani ze Wschodu, ani z Zachodu,
którego oliwa prawie by świeciła,
nawet gdyby nie dotknął jej ogień.
Światło na świetle!
Bóg prowadzi prostą drogą ku światłu,kogo chce.
Bóg przytacza przykłady dla ludzi.
Bóg o każdej rzeczy jest wszechwiedzący!”.
Jest to werset szczególnie istotny dla muzułmańskiej mistyki i śmiało można go zaliczyć do Filozofii Wieczystej, podobnie Jak 115 wers Sutry II (Al-Bakara, Krowa), mówiący:
„I gdziekolwiek się obrócicie, tam jest oblicze Boga!”
W wiejskich okolicach wokół Morza Śródziemnego oliwka nadal jest świętą, obrzędową rośliną. Jej liście święci się i pali w domu, by oczyścić powietrze, a także po to, by wypędzić złe duchy. Z owoców wyciskanych na papkę za pomocą prasy jak przed wiekami robi się oliwę, tyle, że dziś najwięcej oliwek rośnie już nie w Grecji, a w Hiszpanii.
SZCZYPTA PRAKTYKI
Roślina typu Yang.
Smak: mdły, z lekka gorzki.
Charakter: neutralny (ping).
Żywioł TCM: Ziemia/Ogień.
Chińskie nazwy: Gunlan/Gunlanshi/Huanghesede.
Angielska nazwa: Olive.
USL: Olea europaea
Oliwka rośnie na terenie południowej Europy, przede wszystkim wokół Morza Śródziemnego. Jest krzewem albo małym, 10 – 15 metrowym drzewem o jasnej korze. Młode gałązki są pokryte włoskami, a na starszych z czasem wyrastają ciernie. Białawe kwiaty kwitną w czerwcu.Owoce oliwki na początku są zielone, później czerwone, a w końcu nabierają granatowo-czarnego odcienia. Właśnie takie, czarne, przypominające trochę wyglądem śliwki, są w pełni dojrzałe. W świeżych owocach oliwy jest od 40 do 60%, a w pestkach od 12 do 15%. W Polsce świeżych oliwek się praktycznie nie spotyka, a jeśli już, to „odpady”, które niewiele mają wspólnego ze swoimi siostrami, które dojrzewały na wolnym powietrzu i słońcu.
Dr Edward Bach zalecał esencję z oliwki jako środek dla ludzi, którzy nadmiernie, z całą świadomością tego, co czynią, eksploatują się, by pomóc innym. Taki opis pasowałby z pewnością do wielu ludzi interesu – pracoholików, albo społeczników pokoju „Siłaczki” Stefana Żeromskiego. Esencja oliwkowa może im pomóc osiągnąć stan żywotnej witalności. Pomaga też na coraz częściej występujący syndrom wypalenia. Esencję oliwkową stosuje się również po ciężkich chorobach, operacjach i przy wszelkich procesach rekonwalescencji.
Surowiec leczniczy to owoce i czasem liście.
Substancje lecznicze zawarte w oliwce:
A. w liściach:
glikozydy (oleoropeina i oleozyd),
kwasy organiczne,
woski,
fenole,
alkaloidy,
B. w owocach:
lecytyna,
cholesteryna,
fitosteryna,
glicerydy kwasu olejowego.
glicerydy kwasu palmitynowego,
glicerydy kwasu stearynowego.
Przeciwwskazania:
Nie stosować w trakcie ciąży jako środek przeczyszczający. Nie stosować przy biegunkach i stanach podbieunkowych.
Oliwkę stosuje się jako środek:
Ogień:
wzmacniający i regulujący serce,
przeciwmiażdżycowy,
Ziemia:
ogólnie wzmacniający,
obniżający poziom cholesterolu LDL (poziom tzw. „dobrego” cholesterolu HDL pozostaje przy tym niezmieniony),
Metal:
odtruwający,
obniżający gorączkę (liście, owoc),
delikatnie uspokajający (liście).
przeczyszczający (nie stosować w trakcie ciąży!),
zapobiegający zaparciom przez pobudzanie perystaltyki jelit,
oczyszczający płuca, krtań i gardło (wszelkie zapalenia),
dobry dla suchych włosów i skóry,
łagodzący ukąszenia owadów,
łagodzący świąd,
łagodzący siniaki,
Woda:
pobudzający ruch płynów organicznych,
gaszący pragnienie (owoc),
obniżający ciśnienie poprzez rozszerzanie naczyń (liście),
Drzewo:
mocno żółciopędny (owoc),
przy kamicy żółciowej.
Trzy Łatwe Przepisy
1. Środek przeczyszczający:
Stosować 25 do 50 g oliwy dziennie. Nie stosować w trakcie ciąży!
2. Środek na kamienie żółciowe
Przez trzy dni przed pełnią jeść tylko kwaśne owoce (kwaśne jabłka, porzeczki, agrest, porzeczkoagrest, cytryny, limony, kiwi, pomarańcze, grejpfuty etc.). Nie stosować w tym czasie żadnych używek (kawa, herbata, papierosy, alkohol, sól, cukier, słodycze etc.). Trzeciego dnia wieczorem, podczas pełni, przygotować sobie 1 szklankę wyciśniętego własnoręcznie soku z cytryny, ewentualnie z grejpfruta oraz szklankę oliwy z oliwek. Następnie wymieszać płyny i wypić. Pić trzeba tak, by nie zwmiotować. Następnie, po wypiciu (a powinno być tego co najmniej po pół szklanki) trzeba położyć się na prawym boku i przyłożywszy obie ręce do wątroby, należy zaintonować uzdrawiający dźwięk wątroby, czyli świszczące szszszsz… – na pełnym wydechu. Dźwięk ten można powtórzyć kilkakrotnie, kierując go do wątroby, do momentu, kiedy uznamy, że już wystarczy. Dobrze jest podczas całego zabiegu, w miarę możliwości, wizualizować sobie uzdrawiający, jasnozielony, wiosenny kolor, albo łąkę czy las. Potem najlepiej pojść spać. Następnego dnia można zobaczyć w kale wściekle zielone kamienie żółciowe.
Uwaga: często organizm jest tak zanieczyszczony, że kamienie zaczynają być wydalane z organizmu dopiero przy drugim, trzecim, albo czwartym zabiegu. Czyszczenie z kamieni żóciowych najlepiej przeprowadzać poczynajac od wczesnej wiosny (czas żywiołu Drzewa wg TCM) i kontynuować co miesiąc aż do usunięcia wszelkich kameni, piasku i złogów, co średnio trwa około 2 lat. Ludzie w wieku 30-50 lat mają w naszej cywilizacji średnio kilka tysięcy kamieni żółciowych na skutek nieprawidłowego trybu życia. Jest to dolegliwość pospolita i nie wymagająca interwencji chirurgcznej poza ekstremalnymi przypadkami. Skuteczność tej kuracji przećwiczyłam na sobie. Osoby o osłabionej śledzionie/trzystce powinny skorzystać przed zastosowaniem kuracji z pomocy naturoterapeuty.
3. Oczyszczanie z toksyn:
Przez dwa tygodnie codziennie rano, na czczo żuć przez 10 minut łyżkę oliwy, którą następnie trzeba WYPLUĆ.
Tym sposobem, zamiast zbierac toksyny we własnej tkance tłuszczowej, wydalamy je na zewnątrz.
październik 2003
Józefina Jagodzińska jest terapeutką holistyczną – zajmuje się zarówno psychoterapią, jak i medycyną naturalną, stosując ziołolecznictwo, terapię żywieniową i TCM (Tradycyjną Medycyną Chińską).
Brak komentarzy